W dniach 3-31 lipca w Lipinkach (woj. kujawsko-pomorskie) nad jeziorem Rybno Duże obozowało zgrupowanie szczepów Ruczaj, Żurawie i Arkona 18. W jego skład wchodziło 7 podobozów (3 męskie i 4 damskie), z czego największym znów okazały się Koniczyny. Tym razem wsparte tylko przez 5 Skrzydlatych ☺. Poniżej trochę wspomnień obozowych (bo wszystkich chyba nie jesteśmy w stanie spisać), ale najpierw...
Koniczynowy skład obozowy:
Komenda:
- Ania Nenko - komendantka
- Asia Lenczowska - oboźna
- Natalia Czak - instruktorka programowa
- + "gość specjalny": Ania Dusik - magazynier żywności
Wigry:
- Olga Kustra - zastępowa Gry
- Ola Lenczowska - patrolowa Wi
- Karolina Lelek - opiekunka Wi
- Kasia Murmiło - podzastępowa Gry
- Sonia Nawrot (patrol Wi)
- Monika Piekarska (patrol Wi)
- Aga Zagórska (patrol Wi)
- Marta Mączka (patrol Gry)
- Natalka Grządziel (patrol Gry)
- Basia Kita (patrol Gry)
- Julka Maślińska (patrol Gry)
- Kinga Jasnosz (patrol Gry)
Skrzydlate:
- Asia Gądek - zastępowa
- Basia Fidelus - podzastępowa
- Aga Gądek
- Ela Matuszek

Orlęta:
- Asia Leszkiewicz - zastępowa
- Karolina Krzyk - podzastępowa
- Ada Krzyk
- Zuza Sawiec
- Natalia Babiuch
- Alina Sudakova
- Gosia Niezgoda

Jednak największym bohaterem obozu nie była żadna z nas (no może oprócz Soni, która wracała pociągiem z łopatą ☺), tylko Wodny Zbigniew. Kim jest, to wielka tajemnica, na jego temat powstało wiele legend (większość autorstwa Wigrów ☺). A wszystko zaczęło się do tzw. "wsiurów" - nasz obóz był w tym roku niezwykle często podchodzony. Na szczęście dzięki wzmożonym wartom i czujności obozowiczów skończyło się tylko na strachu. Jednak legenda Wodnego Zbigniewa zaczęła żyć swoim życiem. Jego imieniem został nazwany nawet rak, którego znalazłyśmy w jeziorze i miał się stać naszym trofeum obozowym (ostatecznie został zjedzony jednak przez komandosy).

Oczywiście Wodny Zbigniew nie był jedyną atrakcją tego obozu☺Niestety z jego powodu, a raczej tych których nazywaliśmy jego imieniem, nie odbyły się chatki. Zamiast tego zastępy dostały czas dla siebie na odpoczynek i zaplanowanie pracy śródrocznej. Chatki (nawet takie) nie mogły obyć się bez służby. Tym razem połączona była ona ze zwiadem w Lipinkach. Prócz tego we wsi zastępy dostały 3 Super Misje. Tylko kilka z nich udało nam się wypełnić - jeden zastęp przyniósł kostkę lodu do podobozu, dwa zajęły się zwierzętami gospodarskimi i wszystkim udało się przynieść ze wsi kość. To zadanie było szczególnie trafne w przypadku Grów - ich świński ogon przez resztę obozu wisiał w komendzie.

Wędrówki w tym roku również w Trójmieście. Teraz jednak postanowiłyśmy poznać dokładnie wszystkie miasta. Pierwszego dnia Sopot - krzywy domek, KFC i oczywiście plaża. Drugiego Gdańsk - zwiad po starówce i śpiewogranie koło Żurawia. A ostatniego Gdynia - kąpiel w morzu i piknik na plaży. Trzy dni dały nam sporo sił na dalsze obozowanie oraz dużą ilość wspomnień. Poza tym mogłyśmy w końcu docenić brak komarów na obozie - znacznie więcej ugryzło nas podczas 3 dni w mieście, niż całego miesiąca w lesie.
Ale obóz o nie tylko tego typu rozrywki. Znacznie więcej było dni rozpoczętych słynnym "3 minuty do powitania dnia!" Podczas nich poznawałyśmy techniki harcerskie, doskonaliłyśmy się w ekonomii, kusudamie, ekologii i wielu innych dziedzinach. Poza tym gry, podchody, maskowania, pisanie listów własnoręcznie zrobionym piórem... Odwiedziłyśmy obozy ZHP Praga i Żoliborz po drugiej stronie jeziora, poznałyśmy niesamowicie wielu ciekawych ludzi, którzy na pewno mieli lub nadal mają duży wpływ na nasze życie i postrzeganie rzeczywistości, nauczyłyśmy się współpracy i altruizmu, skonfrontowałyśmy nasze charaktery z metodyką ZHR i Prawem Harcerskim. Na pewno wiele pozostanie w nas po tym obozie, nie tylko w kwestii umiejętności nabytych, ale też na polu rozwoju duchowego i braterstwa. Następna taka szansa chyba dopiero za rok, dlatego tak trudno było nam wyjeżdżać...
co to znaczy altruizm??? ;)
OdpowiedzUsuńDruhno Joanno, żeby takich rzeczy po obozie nie wiedzieć? Altruizm to przeciwieństwo egoizmu, jest to po prostu działanie na korzyść innych, pomaganie im :)
OdpowiedzUsuńola l.
OdpowiedzUsuńmogłaś też wspomnieć o nauce słów: infantylność i egocentryzm.
Zginela mi siatka z mokrym recznikiem, spodniami,
OdpowiedzUsuńkoszulka i kostiumem kapielowym. (rodzice mi to kazali napisac)
Natalia B.
Ja wyslę Ci zdjęcia dopiero w niedziele :(
OdpowiedzUsuńKarolina
Spoczko, nie spieszy mi się :)
OdpowiedzUsuńEj zdjęcie Wigrów jest genialne bardzo mi się podoba :) Marta modelka wymiata :)
OdpowiedzUsuńNo skąd mam to wiedzieć?? nie jestem tak INTELIGENTNA jak NIEKTÓRZY
OdpowiedzUsuńmugłby ktoś łaskawie napisać coś o rozpoczenció rokó charcerskiego
OdpowiedzUsuńWodny Zbigniew xD
MÓGŁBY ktoś łaskawie
OdpowiedzUsuńRozpoczęcie roku odbędzie się 4 września o godz. 9:00 w kościele św.Idziego